997 zgłoś się do 112




I owszem może to przyszłość policji już widzę kolejkę do lejka i drugą kolejkę w szpitalu .
Gdzie całe tłumy będą czekały na pobranie krwi celem ustalenia zawartości alkoholu we krwi.
Już dziś wystarczy zalać środek niezamarzający do spryskiwaczy użyci go tuż przed kontrolą
i afera gotowa.
OK Nasi naukowcy wymyślili bramkę którą zapewne ustawią gdzieś w mieście ,bramka wykrywa pojazd w
którym jedzie osoba po spożyci gorzałki i informuje najbliższy patrol.
Ten w te pędy rusza w pościg za pijanym pojazdem (i dobrze nie jestem zwolennikiem jazdy na gazie,)
A tu jedzie rodzinka z przyjęcia urodzinowego od babci i okazuję się że najwięcej w wydychanym powietrzu
ma 7-latek który zjadł podwójną porcję babcinego tortu suto podlanego spirytusikiem.
No bo jak alkotest wykazuje opary płynu do spryskiwaczy którego stężenie to tylko 25% w litrze to torcik zapewne wywącha również, a tymczasem bandziory na ulicy ukatrupią dwie staruszki jedną za 20 zł a drugą dla towarzystwa.

Czy nie prościej fabryczne wyposażyć auta w alkomat który uniemożliwi prowadzenie po pijaku??
Tak jest w niektórych maszynach budowlanych i rolniczych .
Koszt jednego urządzenia to zaledwie kilkadziesiąt zł na skale globalną to zapewne wiele .
Ale ten koszt ponosi kupujący i używający pojazd a nie całe społeczeństwo, bo to my ponosimy koszt utrzymania całej sfory policyjnej.To my płacimy za ich pomyłki i nowatorskie technologie.
i czy nie lepszym pomysłem jest nie dopuszczenie do ruchu pojazdu poprzez zablokowanie go na starcie niż ściganie go po drogach.
Skutki tych pościgów znamy dobrze z mediów .
Pozdrawiam


  PRZEJDŹ NA FORUM