Wypadek kolejowy w Gutkowie (Mało brakowało ........)
To może osiemset metrów od mojego rodzinnego domu
Należę do osób średnio przesądnych ale w piątek trzynastego wierzę .
W tą feralna datę spotkało mnie wiele nieszczęść wiec od lat staram się te datę omijać .
Jak co roku w taki zbieg daty z dniem tygodnia staram się być jak najmniej aktywny tzn.
W tym roku ograniczyłem się tylko do wyprowadzenia psa może nie dla tego że jestem aż tak przesądny,tylko po prostu mam urlop i postanowiłem poleniuchować (to moje ulubione zajęcie)
I tak trwałem w przekonaniu że nic nie jest mi w stanie zagrozić ani przeszkodzić w zapamiętałym wykonywaniu z góry ustalonego planu, czyli nic nieróbstwu .tak błogo minął dzionek i zadowolony z siebie i swego niezłomnego charakteru położyłem się spać. Tu się objawiło "NOWE" a raczej nowa zasada upechowienia dnia 13-piątka zasada brzmi:
- Jeżeli unikniesz pecha w dzień feralny to nie histeryzuj następnego dnia wszystko zostanie ci zwrócone i to z nawiązką i to podwójnie .
A dokładnie to czternastego rano .
Awaria rozrusznika za chwile kapeć potem mandat a na koniec dnia szlak trafia dopiero co naprawiony rozrusznik.
A stare przysłowie pszczół mówi 'co ma wisieć tym skorupka do puki ucho mu się daj kurze grzędę"



  PRZEJDŹ NA FORUM